W dzisiejszym poście chciałabym podzielić się z Wami moją opinią na temat płynu do demakijażu :)
Producent: Laboratorium Kosmetyczne Dr. Irena Eris
Cena: ok 10 zł
Pojemność: 200 ml
Skuszona zapewnieniami producenta, a także tym iż mój poprzedni płyn do demakijażu się skończył postanowiłam że tym razem wypróbuję czegoś nowego. I takim o to sposobem płyn trafił do mojego koszyczka :) Już po pierwszym zastosowaniu byłam rozczarowana - płyn w ogóle nie radzi sobie ze zmyciem nawet lekkiego makijażu. Jedyne co mogę dobrego o nim powiedzieć ma bardzo ładny delikatny zapach kwiatów, wyczuwalna nutka miodu. Nie podrażnia i nie szczypie w oczy. Osobiście nie polecam, bo po co tracić pieniądze na coś co w ogóle nie spełnia swojej roli . To by było na tyle o tym produkcie z mojej strony. Spotkałyście się może z tym płynem ? Jeśli tak chętnie poznam Wasze opinie.
Ciekawostka z kalendarza :
Domowa maseczka.
Maseczka do skóry suchej z żółtka kurzego.
* Na twarz lub dekolt kładziemy ręcznik zwilżony wcześniej gorącą wodą, ręcznik musi być gorący ale nie powinien parzyć. Ręcznik pozostawiamy na kilka minut aby dobrze rozgrzać skórę.
* Zdejmujemy ręcznik i nakładamy świeże żółtko kurze. Okład pozostawiamy na ok. 30 minut.
* Zmywamy maseczkę chłodną wodą ( najlepiej użyć wody przegotowanej )
Żółtko kurze jest bogate w wiele odżywczych składników, zawiera dużo witaminy A.
Serdecznie pozdrawiam.
Miałam mleczko do demakijażu tej marki (była recenzja ) i też nie wyrwało mnie z butów. Wydaje mi się, że marka Lirene już skończyła swoją dobrą passę :(
OdpowiedzUsuńNajlepszy micel to Biedronkowy, Biały Jeleń i w ostateczności Garnier ;)
Pozdrawiam :)
Ja mam suchą skórę więc maseczkę może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńDobrze,że go nie kupiłam.:)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego micela i raczej się na niego nie skuszę. Moim ulubionym jest ten z Biedry, chociaż bardzo lubię też płyn micelarny z Bourjois ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
ja go lubie u mnie dzialał dobrze
OdpowiedzUsuńhttp://blogowszystkimevi.bloog.pl/
OdpowiedzUsuńŚwietny post ;) Ja nie miałam okazji wypróbować tego produktu.
OdpowiedzUsuńZapraszam do skomentowania nowego postu u mnie :)
http://lisaandnel.blogspot.com/2015/01/its-what-we-see-nel.html
Na pewno się na niego nie skuszę, dla mnie płyn micelarny musi sobie radzić ze zmyciem makijażu.
OdpowiedzUsuńMiałam ten płyn... użyłam go troszkę, a resztę wylałam...
OdpowiedzUsuńhttp://sapphireblog1.blogspot.com/
Nie miałam go, ale z Lirene lubię parę kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńJa miałam juz wiele takich płynów micelarnych, jednak zawsze wracam do sprawdzonego BeBeauty z Biedronki : ) Jednak ten płyn często mijałam na półkach sklepowych ale jakoś mnie szczególnie nie zainteresował żeby po niego sięgnąć i chyba nie wiele straciłam : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://nennka.blogspot.com/
miałam go i po kilku użyciach zauważyłam (trudno było nie zauważyć) wysyp pryszczy :)
OdpowiedzUsuńnie używam płynów micelarnych ale ten fajnie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńPS. Dziękuje ;) no i również obserwuję
I pewno też bym się na niego skusiła ;) wygląd zachęca ;) dobrze wiedzieć że lipa
OdpowiedzUsuńNie kusił mnie nigdy ten produkt. Dobrze przeczytać u Ciebie, że słusznie go unikałam :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie spotkałam się z tym produktem ale pewnie gdybym go zobaczyła to i tak nie przykułby mojej uwagi, mam już swój płyn do demakijażu, który bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńhttp://stoprocentwelny.blogspot.com
ja miałam kiedyś z Lirene, ale hmm taki niebieski.. nie dość, że szczypały po nim oczy, były strasznie podrażnione to jeszcze wgl nie zmywał makijażu tylko rozmazywał po twarzy :/ dobrze, że opisałaś ten, bo niedawno mu się przyglądałam i zastanawiałam się czy kupić ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe posty ;) muszę zaglądać częściej ;)
pozdrawiam ;)
zapraszam do siebie : http://angelusiek.blogspot.com/
trzymaj się cieplutko ;*
Tego produktu nigdy nie używałam, ale bardzo lubię te mleczka i płyny do demakijażu z biedronki heh :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post:
www.Anita-Turowska.blogspot.com
Ja produkty Lirene bardzo lubię ;) Akurat tego nie miałam ale inne toniki bardzo sobie chwalę ;)
OdpowiedzUsuńufff dobrze, że zajrzałam dziś na Twojego bloga bo po pracy miałam iśc do Rossa kupić ten płyn :P a tak to wiem, że nie warto go kupować :)
OdpowiedzUsuńNie miałam :)
OdpowiedzUsuńkiedys lirene to byla moja marka nr 1 ale od pewnego czasu moja cera jakos jej nie toleruje :/
OdpowiedzUsuńJa nie uzywałam tego płynu, mam swój jeden sprawdzony :)
OdpowiedzUsuńZapraszm bardzo serdecznia na nowy wpis na blogu:
http://anita-turowska.blogspot.com/2015/04/fanpage.html
Szkoda mi by było pieniędzy na ten produkt :)
OdpowiedzUsuńniektóre moje płyny nie były rewelacyjne, ale ten to juz wgl jakiś słaby
OdpowiedzUsuńto juz wolę micel z Biedronki , może nie za pierwszym razem zmywa wszytsko ,ale też kosztuje grosze
Płyn do demakijazu który nie zmywa makijazu to faktycznie porażka ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używania go :)
OdpowiedzUsuń